Wróciliśmy i rzucamy się w wir obowiązków, które zostawiliśmy na dwa tygodnie, ale było warto, radość dzieci to najlepsza nagroda za nasze wyrzeczenia.
|
Martyna (córka) z koleżanką. |
|
Maciej (syn) z ulubioną niańką |
|
Mąż z naszą ulubienicą |
|
Podstawa naszej rehabilitacji kochana p. Marysia neurologopeda. |
|
Szaman i jego jeździec. |
|
Dwie syrenki. |
|
Martyna i Wiwat. |
A teraz trochę mojego hobby. Sezon ślubny trwa oto kilka moich kartek z tej okazji:
Czas już zakończyć dzień, jutro przygotowania do wyjazdu do Warszawy, a tu aura bardzo nieprzyjazna, mam nadzieję, że wszystko się uda co zaplanowaliśmy. Ach zapomniałam,że trwa candy u Oliwiaen o
tu i ja pierwszy raz spróbuję szczęścia. Dobrej nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz