sobota, 17 września 2011

Rocznica.

Z pięknych papierów Primy karteczka rocznicowa.



Trochę prywaty, Maciek uparł się dziś na kino, leciał jego ulubiony Zygzak nr 2 i tato musiał z nim iść. Nie bardzo to nam się uśmiechało, bo Maciej ucieka z kina po ok. 30 min. tak było nawet na Zygzaku nr 1, więc mieliśmy obawy. Młody bardzo przeżywa, emocjonuje się a potem robi się drażliwy, płaczliwy i jest nerwowo. Jednak dziś było inaczej. Młody wytrzymał 1,5godz. nie wstawał, nie podskakiwał, a o wychodzeniu nie było mowy. Gdy wrócił do domu powiedział "Mamo było fajnie". Strasznie się cieszę , że próbuje stawiać czoła kolejnym wyzwaniom i daje radę. Gratuluję Ci synku.
  Martyna też próbuje okiełznać swoje słabości i również jej się to udaje. Dziś jeździła na Jakli chociaż się bała, bo koń jest bardzo płochliwy, jednak dała radę. Wczoraj skończyła szkolenie na wolontariusza, poświęciła na to swój wolny czas po szkole. Bardzo się z tego cieszę. Mam super dzieciaki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz